Pokrzywna - Legenda o zaginionym mieście Rosenau
Przed wiekami, w dolinie Zameckiego Potoku, pod wzgórzem Świętego Rocha znajdowało się wielkie, otoczone potężnymi murami miasto Rosenau. Nikt nie wiedział jak powstało. Jedno z pradawnych podań głosiło, że pewnego dnia przybyło tam germańskie plemię uciekające przed rozwijającym się na południu chrześcijaństwem. Mieszkańcy Rosenau żyli z handlu, bowiem przebiegała tam jedna z dróg łączących północne państwa skandynawskie z krajami Morza Śródziemnego. Handel przynosił im wielkie korzyści, miasto stawało się coraz większe i bogatsze. Mieszkańcy Rosenau pomimo tego, że nie byli wojowniczym ludem, budzili strach i zgrozę wśród przybyszów i ludów zamieszkujących okoliczne tereny. Być może dlatego, że niemal każdej nocy, gdy okoliczne lasy i pola oświetlał jedynie mglisty blask księżyca, bramy Rosenau otwierały się dla jego mieszkańców, którzy w świetle pochodni wychodzili z miasta kierując się na pobliskie wzgórza, by kolejny raz oddać pokłon nieznanym siłom.
Ciszę nocy zakłócał trzask płomieni i obiegające okolicę modły, które mieszkańcy Rosenau kierowali do swego boga. Rytuał ów kończył się o świcie, kiedy pierwsze promienie słońca
rozjaśniały niebo... Dopiero kiedy Rosenau, po nocnych obrzędach, zapadało we śnie mieszkańcy okolicznych grodów opuszczali swe domostwa. Wówczas to, oczy ich odkrywały mroczną tajemnicę Rosenau. Wzgórza porastały pale, na których umierali w cierpieniu chrześcijańscy pielgrzymi przybyli z Bizancjum, czy też z Rzymu...
Czas biegł dalej. Handel w Rosenau kwitł, jego mieszkańcy korzystali z życia, oddając się za dnia jego uciechom, a pod osłoną nocy czcząc demoniczne siły. Jednak pewnego letniego poranka nadszedł czas apokalipsy dla pogrążonego we śnie miasta. Zagrzmiały niebiosa skryte pod powłoką czarnych chmur, zerwał się potężny wiatr i zatrzęsła się ziemia. Wyniosłe wieże i mury miasta zaczęły pękać, unicestwiając grzeszny lud. Błyskawice przeszywały szare niebo. Pod Rosenau rozstąpiła się ziemia, grzebiąc w sobie nieprawe miasto i wszystkich jego mieszkańców. Okoliczna ludność przyjęła z ulgą klęskę Rosenau. Wreszcie Gołęszyce lub też Lupiglaa (nie ma pewności, które z tych słowiańskich plemion zamieszkiwało teren Prudnika) mogli opuścić okoliczne gródki obronne, w pobliżu Okopowej, wiedząc, że ze strony Rosenau nic im już nie grozi. Póki pamięć o Rosenau była żywa, starano się jak najszybciej zniszczyć ostatnie fragmenty ruin miasta. Nikt nie odważył na jego odbudowę... Z ziemi często wyorywano ociosane kamienie i zardzewiałe przedmioty. Pewnego razu pastuszek znalazł w zagłębieniu ziemi, na której niegdyś stało miasto, znaczną ilość złota. Dlatego miejsce to nazwano Złotą Jamą. Legenda mówi, że w pogodny wielkanocny poranek można usłyszeć dźwięki dochodzące z miejsca, gdzie niegdyś stało Rosenau. Niektórym udaje się podobno zobaczyć wieże upadłego miasta...
Tajemnicza historia zaginionego miasta ma swoją współczesną kontynuację. Interaktywny Park Rozrywki i Edukacji “Rosenau - Zaginione miasto” to miejsce wypoczynku i zabawy dla całych rodzin. Miejsce, w którym 4 żywioły: ziemia, woda, powietrze i ogień pozwalają w atmosferze świetnej zabawy poznać podstawowe prawa fizyki. Utrudzony turysta może również skorzystać z relaksu w basenie oraz zatrzymać się w wyjątkowym hotelu tuż nad jeziorem, z którego co pewien czas wynurza się groźny potwór.